kiedy ciało mówi nie

Czego się dowiesz z książki „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu”

Umysł czy ciało? Czemu bardziej ufać i wierzyć? Temu, co wysyła różne sygnały, zazwyczaj nieprzyjemne i bolesne? Czy temu, co wszystko potrafi racjonalnie wytłumaczyć? Historie wielu osób, które zachorowały – ciężko i przewlekle – pokazują, że umysł i ciało grają w jednej drużynie. Choć na pozór wygląda to zupełnie inaczej. Gabor Maté w swojej książce udowadnia tę zależność.

Gabor Maté „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu”

Tłumacz: Piotr Cieślak

Wydawnictwo: Czarna Owca

Halo! Tu stres! – sygnały z ciała

Dawniej intuicja była bardziej doceniana. Współcześni ludzie zepchnęli ją do roli niewiele wartego przeszkadzacza, którego podszepty się ignoruje. Coraz odważniej mówi się jednak o tym, że taka ignorancja nie wychodzi nam na dobre. Całkowite oddanie sterów umysłowi spowodowało, że z trudem zauważamy, że dzieje się z nami coś niedobrego.

Co jest winne tej „ślepocie” na sygnały z ciała? Z grubsza można powiedzieć, że:

  • szkodliwe wzorce emocjonalne (m.in. traumy z dzieciństwa),
  • styl życia,
  • wyższy poziom rozwoju gospodarczego,
  • brak zaufania do instynktu samozachowawczego.

A dlaczego to w ogóle takie ważne, żeby dostrzec te objawy stresu?

Rzecz dotyczy odporności i chorowania.

[…] krótkotrwały wzrost poziomu kortyzolu, do jakiego dochodzi podczas epizodu ostrego stresu, jest zdrowy i potrzebny. Szkodliwy jest natomiast przewlekle podwyższony poziom kortyzolu, typowy u osób chronicznie zestresowanych.

Zatarły się granice między „ja” a „nie-ja”

Odporność organizmu zależy od wielu czynników: sposobu odżywiania, ilości ruchu, wagi ciała. To oczywiste! A czy wiesz, że nie mniej ważna jest kondycja psychiczna? Gabor Maté wskazuje m.in. na wypieranie gniewu jako duży czynnik zaburzeń odporności.

Jak to wygląda?

  1. Nie jesteśmy zdolni do właściwego rozpoznania, przetworzenia i wyrażenia emocji.
  2. Przedkładamy cudze potrzeby nad własne.

W związku z tym granice między „ja” a „nie-ja” rozmywają się. Bo robimy coś (nawet jeśli nieświadomie) wbrew sobie. I tak jak się miesza w psychice, tak do dezorientacji dochodzi w ciele. Układ odpornościowy nie wie, jakie i gdzie jest realne zagrożenie, a wtedy atakuje – mówiąc w uproszczeniu – sam siebie.

Więcej niż jedna przyczyna

Powszechnie panuje przekonanie, że przyczyną chorób serca są: podwyższony poziom cholesterolu, nadciśnienie i palenie papierosów. To prawda, ale…

Badania wykazały, że na prowadzenie – kasując powyższe 3 czynniki (nawet razem wzięte) – wysuwa się stres związany z pracą zawodową. Mało tego – to głównie on przyczynia się do tego, że rośnie ciśnienie krwi i poziom cholesterolu.

A to znaczy, że obniżając farmakologicznie cholesterol i ciśnienie bez uwzględniania zmian w zakresie tego, co powoduje u nas stres, kręcimy się w kółko.

Żadna choroba nie wzięła się z jednego powodu. Nawet jeśli coś istotnie przeważa (dziedziczność, genetyka, nadużywanie alkoholu, otyłość itp.), to nigdy nie działa w pojedynkę. W większości przypadków przyczyn jest kilka, a jednym z nich jest zwykle chroniczny stres.

3 wspólne: chorzy przewlekle a czynniki stresu

Według nauki do stresu prowadzą głównie 3 czynniki:

  • niepewność,
  • brak informacji,
  • utrata kontroli.

Wszystkie 3 – jak się okazało – dotyczą osób przewlekle chorych. Przypadek? Gabor Maté tak nie uważa. Jeżeli stres jest przewlekły (w odróżnieniu od ostrego, który wyzwala natychmiastową i krótko trwającą reakcję na zagrożenie), powoduje szkody.

Działa szkodliwie, gdy osoba nie umie sobie poradzić ze stresorami, nie jest w stanie ich uniknąć – bo często nawet ich nie zauważa!

Czy zatem jesteśmy skazani na chorowanie?

Moc uzdrawiania

Głównym powodem przyczyniającym się do genezy wielu chorób […] jest przeciążenie organizmu stresem zrodzonym z nieświadomych zapatrywań.

Brzmi, jakbyśmy byli skazani na stres, skoro bierze się z nieświadomości. Ale to nieprawda. Mamy możliwość zmiany.

Często jest to długi proces – przecież sięgamy do przekonań wyrytych najczęściej w dzieciństwie.

Zazwyczaj niełatwy – bo przekonania są jak nawyki, jak utarte ścieżki, którymi się chodzi bezrefleksyjnie. A jednak mamy to – MAMY MOŻLIWOŚĆ ZMIANY!

Musimy jednak dobrze poznać siebie:

musimy wejrzeć w mętny mrok własnego wnętrza.

Autor książki przedstawia w niej biopsychospołeczne podejście do medycyny, gdzie przenikają się czynniki fizyczne, społeczne i psychologiczne, a utrzymanie albo odzyskanie zdrowia zależy od równowagi między nimi.

Przytacza przykłady osób, które teoretycznie powinny być zdrowe, bo prawidłowo się odżywiały, regularnie ćwiczyły, dbały o siebie. A jednak zachorowały: na raka, stwardnienie rozsiane, reumatoidalne zapalenie stawów, cukrzycę, zespół jelita wrażliwego.

Pod podszewką zdrowego stylu życia odkryto bowiem u nich:

  • wypieranie emocji,
  • tłumienie ich,
  • przekonania o swojej nieważności w stosunku do innych,
  • poświęcanie się (przyjmowanie roli opiekunki wobec np. męża).

Skorzystaj z wiedzy i doświadczeń innych, aby Twoje zdrowie i samopoczucie miały się dobrze.

7 antystresowych zasad postępowania

Gabor Maté napisał książkę na bazie własnych doświadczeń z pacjentami. Jako lekarz psychiatra pracował na oddziale opieki paliatywnej i z osobami uzależnionymi. Usłyszał wiele historii, wyciągnął mnóstwo wniosków.

Aby zachęcić Cię do rozwoju kompetencji emocjonalnej, dzięki której masz szansę poradzić sobie ze stresem, przedstawia 7 zasad postępowania:

  1. Akceptacja – rozpoznaj stan rzeczy i pogódź się z nim. Nie chodzi o rezygnację, lecz o nienegowanie sytuacji, w jakiej się znajdujesz. A także o wyrozumiałość dla siebie i brak podwójnych standardów.
  2. Świadomość – wychwytuj emocjonalne sygnały. Uwaga na te sprzeczne – kiedy to słowa przeczą komunikacji niewerbalnej. Uwrażliwiaj się na wewnętrzne odczucia. Świadomie odbieraj sygnały stresu (szybsze bicie serca, pocenie się, ból głowy, napięcie mięśni, drażliwość itp.).
  3. Gniew – wyrażaj gniew, nie tłum go, ale tylko w sposób kontrolowany: niepohamowane wybuchy gniewu są równie szkodliwe co tłumienie go, a także krzywdzą innych. Pozwól sobie na jego odczuwanie i w zależności od sytuacji zdecyduj, jak go bezpiecznie wyrazić.

Wyparcie i wybuch są […] dwiema stronami tego samego medalu. Jedno i drugie reprezentuje strach i niepokój, a co za tym idzie, obydwa te zachowania wyzwalają fizjologiczne reakcje na stres […]

  1. Autonomia – broń swoich granic: zdefiniuj swoje wartości i pragnienia, postępuj w zgodzie z nimi.
  2. Więź – dbaj o dobre kontakty społeczne, korzystaj ze wsparcia emocjonalnego osób Ci życzliwych, przyjaciół. Przekonaj się do tego, że zasługujesz na miłość.
  3. Asertywność – mów otwarcie (słowami, postawą i czynami), że jesteś. Że jesteś właśnie taki, nie inny. Nie musisz uzasadniać swojego istnienia.
  4. Afirmacja – dąż do określonej wartości, dbaj o swoją duchowość.

Gabor Maté napisał książkę nie po to, żeby kogoś postraszyć chorobą. Nie po to dał przykłady życia osób, które ciężko zachorowały, bo miały dużo stresu, ciężkie dzieciństwo, kłopoty z pracą czy partnerem.

Książkę „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu” przeczytaj po to, aby zrozumieć, jak nierozerwalnie związane są umysł i ciało. I że troska o równowagę między nimi powinna się znaleźć w czołowej trójce Twoich życiowych priorytetów.

Wszystkie cytaty w artykule pochodzą z książki „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu”.

Jeśli jesteś zainteresowana(-y) nauką radzenia sobie ze stresem, zapisz się na kurs i działaj 🙂 

Czego się dowiesz z książki „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu”

Jedna myśl na “Czego się dowiesz z książki „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń do góry